środa, 9 stycznia 2013

Olga Tokarczuk- Prawiek i inne czasy

Olga Tokarczuk- Prawiek i inne czasy
Czyta Maja Ostaszewska
Wydawnictwo Literackie
519 minut
Prawiek to wieś na kielecczyźnie. Wieś jakich wiele na świecie. Ale czy na pewno? "Prawiek i inne czasy" to magiczna powieść pełna metafor i alegorii opowiadająca o życiu, narodzinach, śmierci, wojnie, szczęściu i rozpaczy, czyli krótko mówiąc o wszystkim co może zdarzyć się między narodzinami a śmiercią (a nawet po niej). To po trosze obyczajówka, a po trosze baśń dla dorosłych.

Przede wszystkim urzekł mnie prosty język tej powieści. Tokarczuk w prosty sposób mówi o rzeczach ważnych i trudnych, co doskonale się sprawdza. Umiejętnie mami też niedługimi rozdziałami zachęcając do dalszej wędrówki przez Prawiek i nie pozwalając nudzić się ani chwili. Wiele elementów w powieści można interpretować na różnorakie sposoby, dzięki czemu powieść nabiera wielu wymiarów, a może po prostu wielu czasów? Tokarczuk filozofuje na temat Boga, natury, uśpionych w człowieku instynktach, magii działającej w świecie, jednak nie mędrkuje, nie wymądrza się. "Prawiek i inne czasy" to powieść- rzeka, która swoim nurtem obejmuje nie tylko rodzinę Niebieskich i Boskich, ale też innych mieszkańców Prawieku, których losy przeplatają się i łączą. Ciekawym zabiegiem jest także konstrukcja początku i końca historii- otóż powieści nie rozpoczyna jakieś konkretne wydarzenie, koniec też nie jest jasny- Tokarczuk dzięki tej otwartej kompozycji nie domyka furtki do Prawieku dla naszej wyobraźni. Trudno nie wspomnieć o wątku wojennym- akcja powieści ma swój początek tuż przed rozpoczęciem I wojny światowej, obejmuje także czasy II wielkiej wojny. O ile pierwsza ukazana jest jedynie z punktu widzenia zwykłych ludzi, o tyle druga wzbogacona jest o sylwetki wojskowych. W powieści przedstawione są różne obrazy wojny. Wielkim plusem było pokazanie odczuć niemieckiego żołnierza, który w polskiej literaturze kreowany jest zwykle jako czarny charakter. U Tokarczuk nic nie jest tylko białe lub tylko czarne- łączy barwy świata (a raczej światów) ukazując prawdę o tym, jacy jesteśmy.

Maja Ostaszewska, która do tej pory nie zawładnęła moim sercem jako aktorka, zaskarbiła sobie moją sympatię jako lektorka. Jej miękki, ciepły głos doskonale oddawał nastrój powieści- momentami lekki, nieco zamglony i osnuty nutką tajemniczości niczym cały Prawiek, kiedy zaś trzeba mocny i przywracający do rzeczywistości. Dużym plusem jest naturalna modulacja głosu.

Sięgając po "Prawiek i inne czasy" kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać i muszę przyznać, że nie jest łatwo ocenić tę powieść. Niemniej jednak, na pewno oceniam ją bardzo pozytywnie i wiem, że jeszcze nie raz do Prawieku wrócę. Jest to niewątpliwie jedna z tych powieści, którą chce się jak najszybciej wchłonąć, ale po skończeniu której odczuwa się ten niedosyt i żal, że to już koniec, a zarazem radość z poznania całej historii. Powieść polecam szczególnie tym, którzy lubią książki przedstawiające życie takim, jakim jest, bez ubarwień, acz z nutą magii.

Recenzja pochodzi z blogu Biblioteczka bibliofilki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz